Nawet nie wiecie jak się cieszę, że sesje wizerunkowe zmieniają swoje oblicze! Kiedy zaczynałam fotografować były one zarezerwowane wyłącznie dla garniturów i półsztywnych uśmiechów, koniecznie ze szkłem w tle i najlepiej w odcieniach niebieskiego. A ja kocham się w ciepłym, od zawsze!😄 Nigdy nie lubiłam wykonywać takich sesji, mam na koncie kilka niezbyt przyjemnych współprac i wspomnieć, głównie ze względu na moje niezadowolenie z tematu (co nie jest oczywiście jednoznaczne z niezadowoleniem klientów, nie myślcie sobie😄 ).
Dzisiaj sesje wizerunkowe wyglądają już zupełnie inaczej – nikt nie boi się zaprosić fotografa do swojego domu i zapozować mu w kuchni czy swoim domowym biurze, jeśli to właśnie jest jego miejsce pracy. I to jest super! Poznajemy wtedy człowieka, z otwartym umysłem, pasjami, żywego i bliskiego. Możemy podejrzeć mu przez ramię, zobaczyć „od kuchni” skąd do nas pisze i tworzy.
Kobiety, które miałam już okazję fotografować, były zawsze dumne ze swoich biznesów i wcale się nie dziwię, że chciały pokazać to na zdjęciach! Dziś przed Wami Basia, którą być może część z Was zna i odwiedza jej profil na Instagramie🙂 Basia prowadzi kanał na YouTube i bloga, na którym dzieli się metodami na usprawnianie życia, szczególnie mam. To takie przytulne, ciepłe miejsce w sieci. Nie pożałujecie jeśli do niej zajrzycie!