Pov: przemierzasz pół Polski, żeby zrobić swoją wymarzoną sesję narzeczeńską na plaży…
Tak, to zdarza się częściej niż myślicie – takie zaangażowane pary i chęć zrobienia czegoś więcej niż wyjście na spacer. Jeśli tylo macie możliwości, by uczynić ze swojej sesji narzeczeńskiej, miłosnej, bliskiej – taki właśnie romantyczny wyjazd we dwoje, róbcie to!!! Ola i Marcin przyjechali z Warszawy nad morze, gdzie spędzałam swój urlop, ale z ogromną radością poświęciłam z niego jeden wieczór (ten najpiękniejszy, wiadomo!), żeby się z nimi spotkać i stworzyć wspólnie te zdjęcia. Mówię „wspólnie” bo bez ich wysiłku i zaangażowania nic takiego by nie powstało.
Spotkaliśmy się w moim ukochanym Sztutowie, poszliśmy na spacer do lasu i na wydmy. pogoda dopisała nam perfekcyjnie – było delikatne słońce za chmurką, ciepłe powietrze i trochę mniej ciepłe morze. Ale ci dwoje byli tak zaangażowani, że nawet zimne fale nie przeszkadzały im w zanurzeniu się po kolana 😉
Zobaczcie,jak było…