Czy zima w mieście może być piękna? Sami oceńcie!
Na sesję narzeczeńską z Julią i Kubą umawiałam się trochę w ciemno. Grudzień, ponure dni, szara i zimna Warszawa. To mogło się nie udać 🙂 A jednak zaczarowaliśmy ten dzień – od rana na całe miasto spadł przepiękny szron, który rozświetliły miliony małych lampek, dekorujących centrum. Nie było szaro i brzydko – było mroźnie, biało, jak na prawdziwą zimę przystało!
Żeby nie odmrozić sobie palców, wstąpiliśmy na gorącą herbatę do Fabryki Norblina, gdzie udało nam się zrobić kilka przytulnych kadrów. Cieszę się, ze Julia i Kuba nie przestraszyli się tego mrozu – mam wrażenie, że dzięki niemu przytulali się jeszcze mocniej 🙂
Podoba Wam się taka niecodzienna, romantyczna wersja sesji narzeczeńskiej? Zapraszam do obejrzenia całej galerii – na końcu dzieje się światełkowa magia!